czwartek, 10 marca 2011

Jako, iż nie próżnuję mam zamiar to obwieścić wszem :)

Działam dzielnie i ....no może nie prężnie, bo przy szydełkowaniu i "drutowaniu" trudno się prężyć ( choć, kto wie, kto wie...). Ale dzielnie. Ostatnio dostałam zamówienie na komplet czapka i mitenki, bezpalczaki, rękawiczki. Jak zwał tak zwał- wszystko miało być w jednej tonacji i z dodatkiem fuksji.
Powstało to:

oooo.....no tak własnie wyglądam ( mówiłam już, że wolę swój lewy profil?). Na tle tapety własnoręcznie klejonej ( tymi rencyma) w pokoju młodego.

klient nasz pan, miały być miksem mitenek z ocieplaczem na palce. Kciuk został mitenkowo odsłonięty :)
o, a tu widać ingerencję Antka, te małe paluszki skutecznie utrudniały zrobienie zdjęcia( przynajmniej dobrego-w jakimś pojęciu).


Dziś również odbyło się kolejne spotkanie naszego Klubu Mam Jaworzno. Tym razem gościnne występy miałyśmy w tutejszej szkole rodzenia. Świetna sprawa. Sama  nie uczęszczałam i teraz chyba żałuje :) Nie wiem czy będzie jeszcze okazja przekonać się, jak to jest. Zabawy było co niemiara ( to głównie dzieciaki ) i rozmów bez liku ( choć młodzież jeszcze nie świergocząca po naszemu :)). Rozwijamy się, działamy, prężymy i skręcamy. A niedługo, już na wiosnę nasza akcja Miejsce Przyjazne Dziecku.

ps. Moje dziecko jest aniołem. Najlepszą zabawą jest dla niego zamiatanie okruszków. Nie ma okruszków? zaraz się zrobi....to jego kolejne hobby :)

1 komentarz:

  1. Piękne rękawiczki! Bukiet takich fuksji kiedyś miałam na torebce :)

    OdpowiedzUsuń