środa, 12 grudnia 2012

Coś się wyłania.....

Coś ma uszy.....
 Coś wspaniale leży na Ludziu, który stara się nie uciekać :))))

....Coś pofrunęło już do małego Maksyma, mały M bardzo zadowolony, duża eM również.

Ach ile mała czapka może wywołać zamętu w jednym urzędzie. Zamówienia się posypały. I teraz weź tu człowieku rozdwajaj się , roztrajaj by zdążyć przed świętami KO NIE CZNIE.


eM.


PS ma ktoś pożyczyć parę rąk? ;)

wtorek, 27 listopada 2012

da bum tssss ;)

Ostatnimi czasy moje druty nie mają wytchnienia, wciąż coś na nich śmiga, coś z nich zlatuje.
Ostatnio czapka. O północy.

Jeszcze z drutami w głowie....



....and it`s done


Jakość ajfonowa, szumy nie mają tworzyć klimatu lecz są tylko wstrętnym odrzutem z wyrobu zdjęciopodobnego


całuję 
eM.

piątek, 16 listopada 2012

Candyyyyyyymania ;)

Książek Ci u nas pod dostatkiem( źle źle źle....książek nigdy dość :)). Jednak nową mieć - wspaniałe uczucie! Zwłaszcza,że to dla A , a nie dla eM. Komu się marzy proszę klikać
klik klik!


wtorek, 9 października 2012

Wichury, zawieruchy....

Dzisiejsze wiatry, choć mile okraszone słońcem zmusiły nas do przywdziania czap i czapeczek. Ja miałam swoją i Antoś...też miał moją. Jego własna, prywatna zagubiła się gdzieś tymczasowo ( podejrzewam kosz na pranie, ale kto w taki dzień chce z nim dyskutować ;)) więc po podwinięciu ściągacza do góry założył moją. Zrobiłam ją jakiś czas temu, długo czekała na pompona....w końcu dziś go przyszyłam. I jest! I od razu mi ją podebrano.
Miała być dla mamy, ale jak widać może być i dla Dzidziola.
A że Dzidziolowi się podoba....niech ma :)!




pozdrawiamy
M. i A.

czwartek, 27 września 2012

Zapasy na zimę

Lejdis and Dżentelmens...
oto są, najnowsze, najwspanialsze, naj naj naj zdjęcia poczynań moich rąk.
Nagimnastykowałam się przy tym przeokropnie. Samowyzwalacz, ściana w sypialni ( jedyna nieskalana niczym ponad farbę na niej...), brak statywu i profesjonalnego aparatu skutkuje tym.
Tak, tym właśnie ...




I pięknie jest! I Fajnie! I Ciepło!


Z wyrazami zacieszu na twarzy z efektów tej "wery profeszional sesji" 

M.

sobota, 22 września 2012

Jesień.
Nie da się ukryć,że nadchodzą długie jesienne wieczory.
Gorący kubek kawy, ciepłe skarpetki (ach!uroki problemów z krążeniem...),leniwie palące się świeczki i to....

taki widok najpewniej zwiastuje nadejście chłodniejszych dni. Akcja przygotowawcza trwa ;)


M.


PS Czy to zupełnie normalne, że przedszkolak - świeżak tak często choruje? Tydzień przedszkola, tydzień choroby, tydzień przedszkola, tydzień.....

środa, 11 lipca 2012

tortowo II

Kolejne starcie z masą. Stres mnie zjada za każdym razem. A bo pęknie, a bo się zsunie, a bo dziura będzie, a bo kolor nie taki, a bo inni takie fajowskie torty tworzą....
Kiedyś przejdzie, póki co zaprawiam się w boju i otaczam coraz to nowymi zabawkami tematycznymi (foremki, wyciskarki, barwniki..etc)





M.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

so so so

Stado sów się rozrasta. Ta poleciała do miłej dziewczynki, do Warszawy. Mamy nadzieję, że się podobała :)


Pozdrawiam

M>

PS Wiosno! No ej.....