czwartek, 24 stycznia 2013

Może i za wcześnie. Ale trening czyni mistrza , prawda?

A to pierwsze.

Oj tam, oj tam że koślawe.

Moje!


eM.

środa, 23 stycznia 2013

Mamo ja sam, ja sam!

No jak sam to sam. Dorwał naklejki, stempelki, mazaki, kredki, nożyczki ( Może jednak nie sam, co? Może dasz mamie uratować swoje paluszki? - Nieeeeeeeeeeeeeeee!), papier kolorowy i inne bibuły.....

No i jest. Odbiór grupowy nastąpił "wczora z wieczora" więc dziś można się już chwalić.

A ile zaciętości, zawziętości i uporu mają te małe paluchy....to ja nie wiem po kim to ;)




A na koniec coś, co ostatnio nie może się odczepić



eM.

środa, 9 stycznia 2013

Jestem.
Dłuższy okres "czasu wolnego" zaowocował nową umiejętnością. Nowym ściegiem. Nowym kominem. No no no.... ;)

Herrrrrrrrrrrrrrringbone !!!




eM.