Kolejne starcie z masą. Stres mnie zjada za każdym razem. A bo pęknie, a bo się zsunie, a bo dziura będzie, a bo kolor nie taki, a bo inni takie fajowskie torty tworzą....
Kiedyś przejdzie, póki co zaprawiam się w boju i otaczam coraz to nowymi zabawkami tematycznymi (foremki, wyciskarki, barwniki..etc)
M.